od 6 tyg cwicze takim planem fbw:
rdl
uginanie nog na maszynie
wycisk plasko
wioslo sztangielka
wyciskanie sztangielek
podciaganie na drazku
kazdego cwiczenia wykonuje 3s, a wyglada to np tak:
1. rdl- 1s 25kg, 2s 37,5kg, 3s 50kg
czyli z zachowaniem zasady
1seria 50% CD, 2seria 75% CD, 3seria 100% ciężaru docelowego.
problem tkwi w tym ze po niektorych cwiczeniach nie czuje pompy w miesniach ani nic podobnego (wiem ze to nie wskaznik dobrego treningu, ale efekty silowe tez niewielkie). wystepuje to m.in. przy miesniach klatki piersiowej dlatego wpadlem na pomysl zeby moje treningi wyglądały tak:
1. rdl- 1s 25kg, 2s 37,5kg, 3s 50kg, 4s 50kg
czyli jeszcze jedna seria wlasciwa z 100% ciezarem docelowym
czy to dobry pomysl?
druga sprawa, chcialem wprowadzic drugi plan B. wygladalby on tak:
rdl
uginanie nog na maszynie
wycisk skos
wioslo sztanga
wyciskanie sztangi sprzed klatki
podciaganie na drazku
jak widac cwiczenia 1,2 i 6 zostaja takie same i nie wiem czym je zastapic. niestety przysiady i nawet mc klasyk narazie odpadaja bo jestem po kontuzji kolana.
waga 79, wzrost 184,
dieta jest jako taka 10 zasad, staram sie jak moge i uwazam co jem i kiedy
suple olimp sp80