Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
457
Witam wszystkich w 2010r
Chciałabym zredukować moje pośladki, ogólnie to trenuję na nogi, mam umięśnione łydki ale przeszkadza mi bardzo mój tyłek - tłuszcz właśnie tam się magazynuje i tak brzydko odstaje
Ponadto chciałabym nieco zgubić oponkę na brzuszku.
A co do sprzętu to mam 2 hantle 15 kg, niebawem kupuję steper... ew. mogę 1x w tyg. na siłownie skoczyć, bo tylko raz mi pasuje :(
Oczywiście chcę też ograniczyć dietę.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
121
Hm... Nie da się schudnąć (utracić tkanki tłuszczowej) z jednego miejsca. Spalanie ma miejsce w całym organizmie.
Wzór na ładną sylwetkę jest bardzo prosty: S=D+W
gdzie S to sylwetka
D - dieta (niekoniecznie rozumiana jako masakryczne i zniechęcające wyrzekanie się wszystkiego co lubię, ale znalezienie złotego środka)
W - wysiłek fizyczny. Co najmniej 30-45 minut, co drugi dzień. Na nóżki i brzuszek świetne jest bieganie (stepper znudzi się raz dwa), siłownia, basen... Rany, nawet ping-pong. Po prostu trzeba się ruszać, żyć aktywnie.
Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
457
Znaczy ja trenuję lekką, sprinty głównie (100m) i takie treningi mam 4x w tygodniu, do tego 1x koszykówka, ale obawiam się, że jeżeli będę biegać na dłuższe dystanse to jseszcze bardziej mi się pośladki rozrosną :(
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
121
Nie widziałem nigdy biegacza, a zwłaszcza długodystansowego z duuużą pupą :)
Masz treningi kilka razy w tygodniu i narzekasz na tłuszczyk? Dziwne.
W takim razie Twój "mankament" to kwestia jedzenia albo... przesadzasz w krytycznej ocenie samej siebie.
Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
457
@Nehem
Ja jestem sprinterką, za długimi nie przepadam aż tak ;P
@Ashardon
Mój dzień wygląda tak:
śniadanie (godz. 7 w pon-pt, sobota i niedziela godz. 9): 2 kawałki białego chleba z szynką, jogurt owocowy
obiad (godz. 17 :/): kotlet schabowy w panierce (w sumie już nie jem w panierce), kilka ziemniaków, surówka z pora
kolacji nie jadam, a moim głównym minusem jest to, że bardzo lubię słodycze i podjadam... 2-3 razy dziennie jem owoce.
W sumie to tylko tam mam tłuszcz ;p mogę dać fotki, ale później ;)