Jeśli za to jesteś osobą odnoszącą sukcesy , pracowitą i lubiącą pomagać ludziom którzy twoją wiedzę wykorzystają i będą wysławiać się o Tobie z uznaniem i szacunkiem to dobrze trafiłeś/aś.
Ujmę to krótko nie będę pisać jak 15 letnie dziecko które chce by ktoś za nie coś zrobił. Oczekuję dużo od siebie i liczę na to że znajdziesz się w gronie ludzi którzy nie żyją tylko dla siebie.
Mam 22 lata , silną wolę i determinację stać mnie na wiele ( wspięłam się na giewont bez formy i sama będąc w górach!)
Przeżyłam z 200 diet głodowych z sukcesem do wagi min. 74
I? mam dość. W tym roku chcę zrobić to dobrze i bez zmienności.
Wzrost : 175
Waga : 83
Waga którą chcę osiągnąć? - 60
Proszę profesjonalistów o informacje na temat redukcji. Dodam że nie mogę uczęszczać na siłownie( przez 3 miesiące , brak funduszy i tym samym mam czas na trening i naukę) . W domu mam stepper , rower stacjonarny , piłkę , ciężarki 1,5 kg , taśmę elastyczną , matę , stoper + buty do biegania , biegam nawet w -16 stopniowej temp. + śnieg więc chyba wiadomo że mam determinację.( ale rzadko i chcę to zmienić ale zawsze mam zły plan żywieniowy) . Mam dosyć oszukiwania siebie będąc na diecie 800 kcal i marzyć o zgrabnym brzuchu i szczupłych udach.
Ktoś mógłby powiedzieć że mogę sobie poczytać... otóż owszem czytałam przez 5 lat i teraz mam 4 kg więcej niż zazwyczaj + całkowity brak formy ( biegam , potem przerywam i tak w kółko) Piszę tutaj bo już wiem że nie jestem dobra w te klocki . Nie umiem sama układać diety nie wiem jak , z treningiem też porażka. Dlatego proszę o przydatne wskazówki jak i co należy jeść jaką ilość kaloryczną , tyle tego w życiu miałam kochani że już nie wiem co jest 5. A mam 5 miesięcy na zrzucenie chociaż 15 kg i na to by mieć ładny wyrzeźbiony brzuch i pupę. Teraz chcę osiągnąć cel z pomocą profesjonalistów ( i nie chodzi mi o dietetyków bo sama obracam się w ich towarzystwie i uwierzcie mi nic tym nie zyskałam!) Mój zawód wymaga zgrabnej sylwetki i mam zamiar o nią walczyć.
Kto odważy się podołać ciężkiej pracy ułożenia diety i treningu z tego czym dysponuję byłabym niezmiernie wdzięczna , pełna podziwu i w końcu szczęśliwa. Bo jak wiadomo nie można wiedzieć wszystkiego . W moim wypadku dieta + trening to pięta Achillesa . I proszę o ,,dokładne'' instrukcje bo za ,,powierzchowne'' dziękuję na nic się nie zdają w moim wypadku.
Czekam na obliczenia i propozycje. Pozdrawiam:* I z góry bardzo dziękuję , że znalazł się ktoś kto nie boi się wyzwań i ma wzgląd na życie potrzebujących:*