Bardzo gruba wprawdzie nie jestem i BMI mam idealne, ale tu i ówdzie tłuszczyk zwisa
Codziennie robię aeroby (brzuszki, przysiady, a6w itp. itd.), raz w tygodniu mam aerobik i basen. Gdy tylko się ociepli dojdzie jazda na rowerze + bieganie. Oczywiście zależy mi na redukcji fatu. Brzuch jest OK, ale tyłek i uda to mój problem.
Diet szczególnych nie stosuję, chcociaż staram się jeść mało a często, o stałych porach dnia. Odrzuciłam też ostatnio tłuste żarcie i słodycze, chociaż, jak mama upiecze ciasto to trudno nie zjeść choćby kawałeczka
Mam też zamiar biegać HIIT. Co prawda jestem astmatyczką, ale choroba jest słaba, nawet przy większym wysiłku nie daje się bardzo we znaki. Oczywiście jak będzie potrzeba będę biegać 'wolniejszym sprintem'.
Czytałam gdzieś, że na fat lepiej jest biegac rano ? Czy o prawda ? Zresztą na samym początku postanowiłam, że będę biegać rano :)
Chcę od was wydobyć wszelkie przydatne informacje, od posiłków po czas ćwiczeń i uczucia po włącznie. Co prawda trochę już czytałam, ale wolę dowiedzieć się od was samodzielnie. Sorki, pewnie codziennie odpowiadacie na masę takich pytań. Z góry wielkie dzięki
Ćwiczenie czyni mistrza, więc ćwicz każdego dnia :)