Jest taka sprawa, czy olimp ma jakieś certyfikaty czy coś podobnego co może zaświadczyć o 'czystości' suplementów, bez zanieczyszczania ich zabronionymi środami?
Miałem kontrole niedawno a brałem trochę odżywek, głównie olimpa. Ziomek który nadzorował kontrolę powiedział, że zdarza się, że do suplementów producenci dosypują niedozwolone środki, zawodnik o tym nie wie, je sobie spokojnie a tu na kontroli wychodzi, że się koksował.
Podobno rynek odżywek jest zupełnie niekontrolowany i producenci robią sobie co chcą. Jak olimp w tym stoi?
Proszę o odpowiedź, ponieważ trochę się stresuje po tej rozmowie, i po przeczytaniu paru artykułów w necie na temat niedozwolonych rzeczy w suplach.
pozdrawiam