Jak pisałem na początku, planuję jakiś fajniejszy wypad.
Przygotowania zamierzam zacząć zaraz po zniknięciu śniegu czyli marzec - kwiecień.
Dobry pomysł Gajes. Myślałem tak, żeby od poniedziałku do soboty na zmianę chodzić na siłownię i biegać. Przy czym bieganie zacząłbym tak jak Ty od długiego truchtu w pierwszy dzień, potem robienie kilka (zaczynając od 5 i o 5 więcej co tydzień albo dwa w zależności od postępów) razy po 100m na czas przerywanych truchtem lub marszem. Jak dojdę do (20~15)x100m to zmienię dystans na 200m i tak dalej...
A co do siłowni, może ktoś wie jakie ćwiczenia wykonywać dla osiągnięcia wymienionego już wcześniej celu??
Chodzi mi tutaj przedewszystkim o podniesienie siły i wytrzymałości, ale myślę że budowanie muskulatury też jest dobrym pomysłem.
I jeszcze jakie alternatywne ćwiczenia można wykonywać w domu (bo nie zawsze ma się czas wyjść na siłownię)?
Cel który postawiłem sobie, nie jest tyle najważniejszy sam w sobie (choć też ważny) co korzysci, które wyciągnę z przygotowań