Od pewnego czasu trenowałem 2 razy w tygodniu koszykówkę. Wiadomo, setki skoków itp. i jeszcze wybijałem się z jednej (głównie lewej) nogi. Stąd duże obciążenia i z lewej strony na dole bolało mnie. Na początku straaaasznie, ale przechodziło. Dziś pozostało dosłownie malutkie uczucie (w 97% jest ok), właściwie po prostu dyskomfort. I dlatego też chcę smarować sobie maścią aby wyzbyć się dyskomfortu i aby na przyszłość już tego nie było.
Do tej pory używałem głównie żelu "VENOŻEL". Ale może macie jakieś doświadczenia w tej sprawie? Coś Wam (bądź Waszym znajomym) pomogło i możecie polecić?
"Nie ma woli zwycięstwa bez woli przygotowania"
Mój dziennik treningowy http://www.sfd.pl/PavloJ__Dziennik_Treningowy__Lekkoatletyka-t566972.html
"Kto walczy, może przegrać, kto nie walczy, przegrywa zawsze"