Ja tez przestałem się w to bawić, więc moje życzenia pozostaną nierwalne.
Wracając do tematu... Podejrzyj jak dźwigają ciężarowcy na elastycznych gryfach - wychodzą z podsiadu gdy maleje nacisk sztangi na ciało czyli początkowy ruch talerzy w dół zmnienia kierunek i pociąga za sobą ciało zawodnika. Ażeby uzyskać jak największe ugięcie sztangi można podejść dwojako:
a) zwiększyć sprężystość pręta gryfu,
b) zwiększyć moment gnący działający na ten gryf.
W trójboju niweluje się uginanie gryfu w następujący sposób:
a) zwiększenie sztywności gryfu:
- zwiększenie średnicy pręta gryfu do 29 mm,
- zwiększenie sztywności stali, z której ten pręt jest zrobiony.
b) zmniejszenie momentu gnącego działającego na gryf:
- zastosowanie metalowych talerzy, jak najbardziej wypełnionych, a więc będących w istocie niemal pełnymi płaskimi płytami,
- stosowanie jak najcięższych talerzy od wewnętrznej strony sztangi.
Co to daje? Sztanga trójbojowa to sztywny drążek, podczas gdy ciężarowy ugina się i drga. Jeśli trenujesz na ciężarowym i talerzach ogumowanych, to na dużym ciężarze będzie ci trudniej wycisnać wskutek bardzo ograniczonego ugięcia sztangi.
Przykład pierwszy z brzegu, typowy i chyba przemawiający do wyobraźni - Tomek Wszenderowski i ciężary rzędu 300 kg. Trenując na sztandze ciężarowej i "gumiakach" ma problemy z wyciśnięciem dużego ciężaru, bo nie może wykorzystać dużego ugięcia gryfu identycznie jak ciężarowcy tylko musi cały olbrzymi ciężar wyciskać już od samego dołu - zapoczątkować ruch musi na 300 kg, podczas gdy na ciężarowym podążałby za uciekającymi do góry talerzami. Różnica jest spora!
Natomiast w martym ciągu zanim oderwiesz sztangę od pomostu pierwsze unoszą się zewnętrzne części obciązenia, czyli zewnętrzne talerze. W tym czasie talerze wewnętrzne spoczywajana pomoście! Zatem podnosisz na jakąś wysokość tylko CZĘŚĆ ciężaru! Dopiero gdy oderwą się od pomostu wewnętrzne brzegi talerzy i żadna częśc sztangi nie dotyka do pomostu - cały ciężar spoczywa w rękach. Różnica dla 320 kg na metalowych i ogumowanych talerzach wynosi min. 3,5 cm. To jest tak jakbyś dźwigając na talerzach ogumowanych podnosił ciężar postawiony na podkładkach 3,5 cm! Sztywność gryfu jest ta sama! Gdybyś zamienił gryfy to różnieca zwiększyłaby się być moze nawet dwukrotnie - 6-7 cm. A z takiego położenia do ciężaru podnoszonego z pomostu można dołożyć i ze 40 kg!
Zawodnicy dźwigający dynamicznie mogą wykorzystać moment bezwładności obciążenia i jeszcze bardziej zwiększyć wygięcie (łuk) sztangi poprzez dynamiczne oderwanie ciężaru od pomostu.
-----
Wiesiek Grabski wyciskał na sztywnym gryfie 29 mm trójbojowym i metalowych talerzach. Jest to zdecydowanie trudniej. Gdyby miał założone talerze po 25 kg byłyby po 4 duze talerze na każdej stronie. Gdyby były 20-tki byłoby 5 talerzy! Wtedy widziałbyś wyraźnie wygięcie sztangi i ruch talerzy względem dłoni - widać wtedy zmiany krzywizny gryfu.
Jak chcesz wiedzieć jak się zmieniają wskaźniki ruchu, rozrysuj sobie sztangę z obciążeniem na działające siły (traktuj je jako obiążenie rozciągłe! a nie skupione) i momenty gnące, załóż że łuk gryfu jest kołowy (na niewielkim odcinku i dla niewielkich wartości kąta ugięcia będzie to prawda) i posłuż się wzorami z wytrzymałości materiałów. Wyliczone wartości teoretyczne są zbliżone do danych doświadczalnych .
Jak bardzo ważne są takie niuanse? Gdy pobijasz rekord a jesteś na granicy siły i każdy szczegół się liczy, żeby nie zawalić podejścia to trzeba zwrócić uwagę na każdy najmniejszy szczegół.
Ważne są gdy chcesz podejść z głową do wyników, a nie samą siłą, gdy chcesz do maksa wykorzystać swój organizm.