Nie spektakularnych - to zaznaczyłem.
Jest możliwe - to wiem.
Przytoczyłem przykład zawodowców w innym kontekście i zaraz się rozpocznie wrzawa ze zawodowcy to i tamto...
Nie jestem/byłem zawodowcem i mnie również dotyczył podobny problem - kochałem sw ale nie chciałem rezygnować z siłowni - ze względu na typ budowy szybko traciłem masę i stawałem się chuderlakiem. No i ciągnąłem parę ładnych lat trenując 6 razy w tygodniu 3 razy sw i 3 razy siłka. O każdy kilogram była walka, non stop żarłem i spałem po 9-10 godzin byle tylko nie chudnąć. Owszem, nie było to łatwe ale po pokonaniu przeciwności udało się to osiągnąć.
Autor nie chce chyba zresztą robić masy w nieskończoność, a taki 12-16 tygodniowy mezocykl może przeprowadzić.
Miałem już nie pisać, ale dodam coś jeszcze.
Można przecież stosować cykliczność w treningach, tzn okres budowania masy/siły (np. 3 razy w tygodniu fbw oparte na wielostawowych ćw), mikrocykl z nastawieniem na siłę eksplozywną, dynamikę (np. ograniczenie treningów siłowych do 2 sesji w tygodniu i bazowanie na takich ćw jak zarzut,
rwanie, przysiad z wyskokiem itp.) i rezygnacja z ćwiczeń siłowych w okresie przygotowawczym przed zawodami (szlifowanie szybkości i techniki).
Po spełnieniu trzech warunków:
dieta - duża nadwyżka kcal, co najmniej 6 posiłków dziennie;
trening - jw;
regeneracja - kategorycznie 8-10 godzin snu, rezygnacja z baletów i niedziela przeznaczona na 'leżakowanie' i jedzenie;
jest to do zrobienia. Pozdrawiam.
Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-02-23 11:31:48