Trening A (przód): klatka, czworogłowy uda, biceps, brzuch ABSII
1.Klatka
- Wyciskanie sztangi płasko 3s
- Wyciskanie sztangielek skos w górę 2s
- Rozpiętki 2s
2. Czworogłowy uda
- Przysiad ze sztangą 3s
- Przysiad wykroczny 2s
3. Biceps
- Uginanie ramion ze sztangą 3s
4. Brzuch
- ABSII
Trening B (tył): plecy, barki, triceps, tył ud, łydki, brzuch ABSII
1. Plecy
- Martwy ciąg 3s
- Podciąganie na drążku nachwytem 2s max
- Podciąganie na drążku podchwytem 2s max
- Wiosłowanie sztangą podchwytem 2s
2. Barki
- Wyciskanie sztangielek siedząc 3s
- Unoszenie sztangielek w opadzie 2s
3. Triceps
- Wyciskanie francuskie sztangi leżąc 3s
4. Tył ud
- Uginanie nóg w leżeniu 2s
5. Łydki
- Wspięcia na palce w staniu 3s max
6. Brzuch
- ABSII
Dotychczas robiłem po 12 powtórzeń w serii. W Zeszłym tygodniu zmieniłem sobie na 10 i dorzuciłem ciężaru.
Szef na siłce twierdzi że po 3-4 tygodniach mięsień się przyzwyczaja i już nie robimy postępów, tylko podtrzymujemy to co już mamy. I trzeba coś urozmaicić.
Była mowa o ilości powtórzeń, tempie ruchu, szerokości chwytu, zamianie sztang na hantle, metodach treningowych weidera, a nawet wymianie wszystkich ćwiczeń itp.
Ale nic konkretnego mi nie zaproponowano.
Pomyślałem sobie że ten styczeń i luty to trochę mało i szkoda ten cały program treningowy zmieniać.
Mam pomysł by wymienić ćwiczenia na inne, zachowując obecny schemat planu. Powtórzenia bym zmienił na te 10.
Zrobił bym tak np ze 3 tygodnie i następnie wprowadził bym zasadę "pompowania krwi do mięśni" i nią znów 3 tyg, a potem już zmiana programu całego.
Co myślicie? Oraz chętnie poznam też wasze pomysły.
Cel oczywiście masa, obecnie jest jej 80 kg, staż 1,5 roku, pozdrawiam.