Były trzykrotny mistrz świata wagi półśredniej, Antonio Margarito (37-6, 27 KO), wraca na ring 8 maja w meksykańskim Aguascalientes. Taką informację podał wczoraj w wywiadzie dla Associated Press jego promotor, Bob Arum. Przeciwnikiem kontrowersyjnego ex-czempiona będzie mało znany rodak, Roberto Garcia (28-2, 21 KO). Stawką pojedynku będzie pas interkontynentalny WBC wagi jr. średniej.
-Jesteśmy przekonani, że jest to właściwy moment na powrót do boksu - powiedział Arum. - Tony musi przecież zarabiać na życie. Przypomnę, że on sam - w czasie trwania karencji - konsekwentnie odrzucał oferty walk na meksykańskich galach. Ale na tym koniec. Margarito "odsiedział" swój wyrok i nadchodzi czas jego powrotu na ring - zakończył promotor.
Arum powiedział także, że Margarito bardzo żałuje incydentu, który spowodował jego dyskwalifikację i w pełni zaakceptował rozmiar kary, jaka na niego nałożono, zaznaczając jednak, że ani pięściarz, ani jego promotor nie mieli z tym przestępstwem nic wspólnego.
Bokser.org
Cwianiak, kanciarz i frajer byłem za minimum 3-4 letnią karą dla niego a tu po ponad roku pan gipsowa pięść ponownie wyjdzie do ringu. Jak dla mnie to skandal ten idiota dobrze wiedział co robi, on i jego trener powinni dostać całkowity zakaz wykonywania zawodu. I nie wierzę ,że do walki z Mosleyem chciał zastosować niedozwolonych bandaży, sądzę ,że do walki z Cotto też je miał, niesamowicie rozbił wówczas twarz Cotto! Ciekawe ile ten proceder trwał... To jest zagrożenie zdrowia i życia dla przeciwnika za takie frajerskie zagrywki usunął bym go całkowicie ze świata bokserskiego.
Przypomnijmy ,że już kiedyś miała miejsce taka akcja. W 1983 roku po pojedynku Billy'ego Collinsa Jr z
Luisem Resto trener i ojciec Billego odkrył ,że bandaże Resto były również pokryte gipsem. Resto tak obił twarz Collinsa ,że ten w wyniku powstałych obrażeń był zmuszony do zakończenia kariery. Ta historia niestety zakończyła się tragicznie gdyż Collins załamał się po tej walce i popełnił samobójstwo. Podobno rozpędzonym samochodem przy***ał w jakiś mur.
Trener Resto pan Panama został skazany na 6 lat pozbawienia wolności za przygotowanie gipsowych bandaży natomiast jego podopieczny został sazany na 3 lata. Obaj panowie wyszli jednak po 2,5 roku odsiedzenia kary. Lewis nigdy nie przyznał się do tego procederu i pracuje nadal jako trener. O ile dobrze pamiętam to ten szanowny pan współpracował nawet z Sułtanem Ibragimowem. Natomiast sumienie Resto ruszyło dopiero po 25 latach od tej tragicznej walki. Ja mówię wielkie NIE takim osobą takie rzeczy powinny być srogo karane i tępione!
Arum też pieprzy... ' Tony przecież musi zarabiać na życie...' A niech zarabia proszę bardzo ale niech zmieni zawód. Nie wiem no, niech zostanie cieślą lub może niech spróbuje swoich sił w jakimś centrum medycznym, może dali by go do przygotowywania opatrunków gipsowych w sumie jakąś wprawę w tym ma a jak by co to trener Capetillo z pewnością wspomoże swego pupila
Pozdroo
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)