Przymierzam się do kupna rowerka, lecz nie chcę jakiegoś z Tesco czy coś, ale coś na styl sprzętu do streetu, ponieważ zawsze chciałem spróbować swoich sił, lecz wcześniej miałem zjazdówkę, którą mi skradziono ;/ Dlatego opanowałem tylko wheelie i manuale, gdyż Kona nie była zbyt zwrotna do ewolucji
Budżet mieści się w granicach tysiąca złotych (1000zł), da się coś złożyć za tą kwotę? Albo kupić gotowca?
Nie chcę używek, wole coś słabszego ale nowego, więc da radę coś zmotać?
Pierw chciałem Voltage YZ 0,3 lecz jest w cenie 1600zł :(
Nie jeździłem nigdy w streecie, więc nie potrzebuje profesjonalnego sprzętu, a jak już coś to będą to niskie murki. Przydał by się przedni amortyzator a nie sztywniak, bo przy początkach lądowania będą raczej kiepskie, oraz 2 hamulce, lub tylko tylni, bez przerzutek itd.
Więc zdaje się na wasze doświadczenie i obeznanie w temacie ;)