Sytacja wygląda tak że na low carb ciężko było z regeneracją i chęcią do życia i bez węglowodanów cały dzień jakoś mi ciężko zasnąć. niski poziom cukru wpływa na mnie niedobrze.
Gdy jestem na zbilansowanej to jest wszystko pięknie gdy wstaję rano i jestem na czczo jeszcze to mam takiego powera do ćwiczeń że poezja. Wystarczy jednak że zjem posiłek wysokowęglowodanowy np. owoc + owsianka to od razu przez 4-5 godzin nie mam na nic siły i mam depresję więc o dobrym intensywnym treningu nie ma mowy. Spróbowałem zacząć dzień od tłuszczy np. jajecznica na smalcu z kawałkami miesa+orczechy+mała porcja warzyw i pójść na trening i o dziwo mam masę energii i mogę zrobić intensywny trening. Po treningu muszę jednak dać węgle i przez reszte dnia zbilansowana i odliczam tą ilość tłuszczy która była rano.
Pytanie moje jest takie: czy jak nie daję wogóle węgli przed treningiem to będą wymierne efekty?
Zaznaczam że low-carb u mnie odpada bo jeśli nie daję cukru w ciągu dnia to nie ma regeneracji i nie zasnę normalnie
Może mam taki organizm i znalazłem właśnie swoją indywidualną optymalną dla mnie dietę?
Zmieniony przez - kunio91 w dniu 2010-04-13 16:56:13