Zacznę ładnie od tego: że zaraz mi łeb rozsadzi.
A zaczęło się od tego, że smigałem sobie poranne aeroby, porozciągałem się, wypiłem sobie aminokwasy i wyszedłem zobaczyć przed dom naszą piękna przyrodę :) I nagle zacząłem słyszeć każdy dzwięk bardzo wyraźnie w lewym uchu - teraz siedze w pracy i słyszę każdy dźwięk silnika auta, które przejezdza, a chwilami nawet jak zwiększają się obroty w silniku... jakieś straszne wyczulenie. Miał ktoś coś podobnego ? Jakaś masakra !
Masa Masa Masa długo długo nic i znowu Masa