tak jak powyzej : chcesz schudnac musisz liczyc kalorie - albo objetosc np szklanka na sniadanie , miska na obiad itp ... bez tego to gra w ciemno !!
Jak skonczysz sie odchudzac to bedziesz przyzwyczajona juz podswiadomie do ilosci jakie jadlas i bez liczenia powinnas na oko jesc w sam raz - a lekkie grzeszki wyrowunaja bilans na zero.
Trzeba sie poswiecic jak cos chce sie zdobyc .
Co do diety to podpowiem ze musisz skupic sie na kontroli ilosci WW , kalorie obcinaj na samym koncu. DOdaj wiecej aktywnosci zamiast tego.
Jak bedziesz jadla 2200(losowa liczba,rowna ilosci zapotrzebowania naprzykklad) kcal dzien w dzien to nie ma bata ze jak zaczniesz dodadac aktywnosc obetniesz lekko wegle to w koncu przekroczysz bilans i bedzie lecialo. A jak nie liczysz, to tak naprawde nie wiesz ile dostarczasz a ile spalasz . Matematyka jest bardzo pomocna nie tylko w budowaniu konstrukcji,ale i projektach i reakcjach chemicznych i przemysle !!
Jej rola jest zarowno kluczowa tutaj, i wbrew pozorom ulatwia sprawe i skraca czas redukcji. Juz dawno moglas miec to za soba ... ale jak sie przekonalas 3 miechy bez satysfakcji. Fakty mowia same za siebie kto ma racje a kto nie .
Ale nie martw sie , masz juz doswiadczenie i zaparcie, teraz zmodyfikuj diete i
treningi a efekty zaczna sie natychmiast . Pozdrawiam .