Zauważyłem u siebie po rozpoczęciu cyklu, już jakiś czas temu miejscowe zaczerwienienia na twarzy, głównie na skroniach i w okolicach nosa, występowało też zaczerwienie bardziej rozległe. Plamki zniknęły na jakiś czas, zaczewienie zbladło, jednak dalej utrzymuje się fluktuując. (dziewczyna powitała mnie dziś zdaniem: czesc czerwony) Dziś pojawiła się spora plama mniej więcej wielkości 1 grosza na policzku. Wygląda*****owo.
Teraz pytania:
1) Miał tak ktoś i czy unormuje się to w dalszej częsci cyklu?
2) Jeśli nie (lub nie wiadomo) to czy będzie to trwałe?
Prosze o odpowiedz i z góry dzięki za pomoc