Mam pewien problem, mianowicie trafilem do szkoly oficerskiej, gdzie owa diete mozna rozbic o kant dupy.Zazwyczaj rano udaje mi sie sporzyc 3 bulki z szynka/serem popijajac szklanka mleka i dojadac jogurtem( badz serkiem)
Z obiadem jest roznie zazwyczaj miesa nie jest zbyt wiele .Mozna to zobrazowac jedna sztuka sredniego schabowego + jedna 'solidna' lyzka kartofli i oczywiscie surowki:).
Kolacja jest rowniez losowa, jakies danie np pierogi + chleb i ser.
Jak na moja wage ~~85kg bylo to za malo wiec zaczalem konsumowac druga kolacje ktora najczesciej byl kurczak z rozna czy kebab.Niestety byl to jakis tam wydatek dla mojego portfela, co za tym idzie postanowilem zakupic jakiegos bulka w zamian za ta druga kolacjE( wychodzi i lepiej odrzywczo i wiele taniej).
Co do treningu
Codziennie rano naczczo 3km :)
Potem sniadanie potem zajecia ktore trwaja najczesciej do 17
Ogolnie sam trening silowy na silowni jestem w stanie wykonywac dwa razy w tygodniu, gdyz caly tydzien jest naszyty treningami.Rozpisze jak to wyglada
pon - silownia
wt - boks
sr -trening wytrzymalosciowy( biegi+ wymyki wejscia silowe)
cw- silownia
pt- (najczesciej na podroz zlatuje)
sob -trening wytrzymalosciowy( biegi+ wymyki wejscia silowe)
Moim celem jest na pierwszym miejscu wytrzymalosc i sila, lecz chcialbym rowniez prrzybrac troche na masie.Nie chodzi tu o szybki wzrost lecz powolny systematyczny .Glownie chodzi tu o miesne ramion gdyz odstaja od calej sylwetki.
I tu nasowa sie moje pytanie - czy ma ktos jakims pomysl co do wzbogacenia odrzywiania? Jesc czegos na sile wiecej ,jakas dodatkowa sumplementacja.Ogolnie czy mam szanse zwiekszyc mase?