Witam,to znowu ja.Mysle ze to juz końcówka moich pytan...Masz racje,dokładne obliczanie proporcji nie ma sensu.Więc tak postanowiłem:po pobawieniu się w tym arkuszu zapotrzebowania i po przeczytaniu paru informacji będę jadł mniej więcej tak:
I śniadanie:płatki owsiane z mlekiem (albo te frutina,z owocami dodatkowo) + orzeczy włoskie +banan//twaróg z chlebem razowym z dżemem lub rodzynkami,szklanka mleka + banan//jajecznica z chuda szynka i szczypiorkiem
II śnadanie:głównie chleb razowy z szynką z indyka lub kurczaka (jakaś chuda szynka,wędlina lub polędwica) i jakiś pomidorek lub chrzan lub jakies inne warzywko
obiad:makaron z kurczakiem i warzywami//ryba z ziemniakami i surówką//kotlet z piersi indyka itp (bede mial dużo do wyboru:głownie indyk,ryby,kurczak z warzywami i ziemniakami,ryzem,makaronem)
podwieczorek (
przed treningiem):chlebek(wafle ryzowe) z twarogiem (dzem),yoghurt
kolacyjka:placek by mf +mleko//surówka z kuraka z warzywami i chlebek//makaron z mlekiem + jajka na twardo z majonezem//to samo co na drugie sniadanie bez banana//rybka wędzona albo kurczak wędzony z chlebkiem//jajcznica z szynka z indyka i szczypiorkiem
Tak to wywnioskowałem.Ma być dużo białka,mało tłuszczy i sporo węglowodanych (ale moze je zmniejszyc,bo czytałem ze jak sie zmniejszy ww to organizm zacznie korzystac z tluszczy,co wiąze sie ze spaleniem sadełka,a ja tez tego chcem?) :).Napoje to głownie duuuzo wody.Mam nadzieje ze miesnie beda wieksze a sadlo mniejsze..:)Czekam na ewentualne poprawki...(plis odpiszcie dzis).Pozdro
"Bredgens to taki taniec na głowie jakby kto nie wiedział" - A.Lepper