Diete mialem intuicyjna, efekty nie były złe wiec nie widzialem potrzeby jej zmiany.
Jadlem mniej wiecej tak:
1wszy posilek : jajecznica z 5-6 jajek, serek wiejski, czasem białko
około 11 godziny białko lub serek wiejski 500g
koło 14-15 godziny kurczak lub rybka + torba ryzu (mieso do pełna)
kolo 18 podobny posilek
kolacja 20-21 jajecznica/twarog lub cos podobnego
jak widac nie liczylem dokladnie b, t i ww, ale jadlem duza ilosc bialka i intuicyjnie jakos to potrafilem skomponowac.
Gorzej jest z redukcja, nie mam doswiadczenia i potrzebuje pomocy.
Od okolo miesiaca krece aeroby na rowerku około godziny dziennie przez 5-6 dni w tygodniu. Raz w tygodniu jezdze na saune.
Faktycznie bf troche sie ruszył, ale chcialbym przyspieszyc ten proces.
Jako ze o diecie redukcyjnej nie mam pojecia zmodyfikowalem lekko swoja poprzednia diete:
kategorycznie ograniczylem wszystkie smieci, tzn kebaby fast foody itd
ograniczylem ww na noc i jem ich mniej okolotreningowo
Dorzucam troche wiecej ww jak czuje ze zrobilem konkretny trening aerobowy lub interwalowy
Do niektorych posilków dodaje olej lniany
Dodam, ze moj staz treningowy to okolo 4 lata, sylwetka nie jest zła, nie znam poziomu bf, ale przebija sie krata.
Zalezy mi na zredukowaniu sie do mozliwie najnizszego poziomu (mysle 11-12%)
Licze na Wasze cenne wskazowki dotyczace diety, ale rowniez zmian w treningu I ewentualnej suplementacji (choc to nie ten dzial )
Czy popelniam jakies ewidentne bledy, co powinienem zmienic aby bf szybciej ruszył z miejsca?
SOGI!