Ponieważ pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza chciał bym jeszcze przed upałami zrobić cykl na kreatynie.Ostatnio brałem cm3 z treca i schock therapy przed treningiem, niestety kreatyna dała rade ale kolejny przedtreningowy wynalazek niestety na mnie nie działa( to już chyba z 5 podejście i nic nie działają na mnie te rzeczy ;/ ).
Generalnie wcześniej były już takie stacki jak CP, storm, green magnitude no i pojedynczy jabłczan i mono.
Grzebałem troche po sklepach internetowych i w oko wpadły mi 3 opcje:
1) Xpand + mono-
2)hyperfiusion z hi-tec albo 2 razy albo raz i mono
3) creatine ethyl ester albo 2 razy albo raz i mono
teraz moje wątpliwości co do poszczególnych opcji:
ad1 -wszyscy chwała to XP ale u mnie jest taki problem że szukam coś na cykl naczczo i po treningu ponieważ zazwyczaj nie moge odczekać więcej niż godzine od obiadu to treningu więc nie jest zbyt pusty żołądek żeby przyjąć porcje stacku....
ad 2- niby 10 rodzajów tylko ze każdego bardzo małe ilości i czy to da rade? i czy lepiej z mono? czy samo? nie chciał bym podejść woda na lato;/
AD3- producent zaleca małe dawki, czy to na pewno wystarczy? no i znowu dylemat żeby nie podejść woda po mono ...
teraz czekam na wasze opinie, może jakieś inne propozycje? tylko żeby się zamknąć w 120 zł więcej już przed wakacjami nie wydam niestety...aha tylko licze na jakieś uzasadnienia która opcja :)
aha coś o mnie: waga 90 kg, oczekiwania-sucha masa mięśniowa plus siła, nie chce się zatłuścić...
pozdrawiam