Dzisiejszy trening przedstawiał sie tak...
Od srody miałem przerwe ( troche niezaplanowalem) ale dzisiaj ku mojemu zdziwieniu na siłowni był ogien na maxa !!
1. Wyskoki ze sztanga na plecach ( szybki wyskok, reset i kolejny)
5sx3px30kg
2. Zarzut ze zwisu
5sx3px60kg
3. Przysiad ATG
5sx3px82,5kg
4. Wyprosty tułowia ze zwisu
4sx8px5kg ( przy kazdym pow 3s zatrzymania w górze w pelnym napieciu)
rozciaganie
Uwagi:
1. Skakało mi sie nadzwyczaj dobrze i wysoko, mysle, ze to zasługa tego, ze skrecona noga juz przestaje dawac o sobie znaki...
2. Tutaj moje zdziwienie... 55kg na ost treningu było ciezkie i trudno było mi je rozpedzic,a dzisiaj ta 60 fruwała przepieknie. Dynamiczny ruch, wejscie pod sztange i pow zaliczone.
3. Przysiady ok.
4. To juz cwiczenie na dobitke i wzmocnienie bioder, ale oczywiscie sie przykładałem...
Zmieniony przez - Cineko w dniu 2010-09-13 16:55:45
http://www.sfd.pl/Cineko/dziennik/_no_to_leeecimy-t598458.html#post3 / dziennik treningowy
"Bez woli przygotowania, nie ma woli zwycięstwa"