Napiszę mniej więcej co jem, piję i jak ćwiczę:
Do szkoły kanapka - zjadam ok.9, 3 plastry szynki, kromka razowego chleba, jakiegoś warzywa trochę
W szkole obiadek - wyjadam mięso i surówkę ok.12
15- jem w domu - coś z mięsem, kanapka, dwie parówki / chleb tylko razowy jak coś i max 1 kromka
18. Też coś z białkiem.
Olimp Fat Burner biorę 2 kapsy dziennie - mam za free
L KArnityna olimp do ssania bez chromu - 3 tabletki dziennie
Olimp Vitamin Chela
Białeczko po treninigu
Piję 1-2 kawy dziennie, słodzę każdą 2 łyżeczki + mleko
2 zielone dziennie
2-3l wody niegazowanej
No i teraz trening - moja zmora...
Kiedyś ćwiczyłem tak:
3x w tygodniu siłka ok. 90minut a zaraz po niej 40-60minut rowerka
3x. w tygodniu nogi czyli skakanka, stepper i rowerek ok. 60minut
Wtedy były efekty świetne ale po tym cyklu była przerwa 3 miesięczna - kontuzja.
Teraz chcę zrzucić fat i się wyrzeźbić ale... Jakby zaczął od takiego treningu jak wyżej napisałem to bardzo bym schudł ale przez pierwsze 2 moze 3 tygodnie a potem organizm przyzwyczaiłbym się to takiego wysiłku... a jak wtedy wprowadziłbym progres w celu zrzucenia kolejnym "porcji" tłuszczu? No właśnie... Z drugiej stron zaczynać od kilku pompej tj. treningu siłowego 40minut -bez sens no i tu moi drodzy zaczyna się błędne koło. Jak z niego wyjść?
PS. Skoro przy aż dwóch spalaczach waga nie leci aż tak szybko jak powinna to któryś czynnik jest źle przemyślany... Albo treny albo dieta... Obydwa po trochu ale myślę, że dobry tren i będzie dobrze... Tylko jak ćwiczyć... :/
Zmieniony przez - xXx 222 w dniu 2010-05-19 17:47:44