Witam
Szukałem na forum odpowiedzi na moje pytanie lecz nie udało mi się nic znaleźć. Mam plecy w kształcie litery S i w dodatku do tego za wklęsłą partią pleców wystaje mi duży tyłek, który moja dziewczyna nazywa kaczym kuprem;) Ogólnie jestem szczupły i drobny.
Boje się, że od przysiadów i martwego ciągu urośnie mi jeszcze większy tyłek i będę wyglądał bardzo nieproporcjonalnie (już teraz mam z tym problem). Dolne jak i w szczególności górne partie nóg mam bardzo dobrze rozbudowane, ponieważ kiedyś przez kilka lat jeździłem baaaardzo dużo na rowerze i mam naprawdę duże uda i może przez to też ten tyłek.
Co zrobić w moim przypadku? Mam dziwną sylwetkę, ponieważ od pasa w dół jestem "nabity" (przydałaby się rzeźba) a u góry jest kiepsko. Nie chciałbym też rezygnować w ogóle z treningu nóg. Możecie doradzić jakich ćwiczeń unikać? Lub czym zastąpić? Co w ogóle zrobić?
Pozdrawiam
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 22
Waga: 65
Wzrost: 175
Cel treningowy: Masa
Staż treningowy na słowni: 1 miesiąc (2 lata temu około 8 miesięcy)
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): full osprzęt siłownia
Dieta: staram się jeść regularnie kilka posiłków dziennie, jajecznice, omlety, ryż, piersi z kurczaka itd.
Przeciwskaznania medyczne: niewidoczna gołym okiem skolioza, garbienie się, plecy w kształcie litery S
Zażywane suplementy: białko ostrovia wpc 80