Nie wiem do kogo mam się zgłosić więc piszę tutaj.
Opiszę wszystko po koleji. W piątek przestałam jeść, generalnie nie potrafię jeśc jak jest tak gorąco. Piłam sobię lemoniadę (pół cytryny/szklanka wody) i było ok. W sobotni wieczór dostałam delikatnej wysypki w okolicach skroni i policzka. Myślałam,że może przedawkowałam te cytryny i stąd wysypka.W niedzielę miałam ją już na całej twarzy,byłam słaba,wymiotowałam żółcią i co chwilę zasypiałam. Doszła do tego biegunka i ten ból, najpierw jakby nerki, później w okolicy lewej podżebrowej. Przespałam noc z tym bólem,rano był lżejszy a,że akurat miałam ważny egzamin to szybko zapomniałam o dolegliwościach. Teraz mam wrażenie,że ten stan z wczoraj znów się zaczyna. Brzuch boli coraz mocniej a wysypka zamienia się w kropki,jakby popękane naczynka. Poszukałam troszkę,ale nie mam pojęcia co to może być. Czy ktoś się orientuje? Z pewnych względów nie mogę iśc dziś do lekarza.