22 - 17 - 14 - 12 - 17
A tak przerwy pomiędzy nimi, w minutach:
2 - 2 - 3 - 4
Ostatnia seria jest na dobitkę, robię tyle ile zdołam, zazwyczaj w okolicach drugiego powtórzenia. Co dwa dni zwiększam liczbę powtórzeń w każdej serii o 2. W poniedziałek np. mam zamiar mieć łącznie 92 pompki i tak postaram się dobić do września do 200 :P Pompki robię codziennie, ale z racji nikłej ilości powtórzeń robię je codziennie. Nie mam zakwasów, rozciągam mięśnie, nie wydaje mi się, żebym je palił bo co dwa dni jest póki co progres.
Pytanie: czy coś tu zmieniać? Czy serii powinno być więcej? Może dłuższe przerwy i więcej powtórzeń? Czy powinienem robić tak, żeby na drugi dzień mieć zakwasy? Pompuję (staram się) dokładnie. Równo, powoli w dół, energicznie do góry, nogi razem, blablabla. Coś zmieniać czy cisnąć dalej?