Pewnego weekendu podczas gry w piłkę uderzyłem głową o słupek. Wywaliło mi guza nad skronią i na tym się skończyło. 4 dni później na siłowni po wyciskania sztangi w wąskim uchwycie usiadłem na ławce i nagle poczułem dziwne uderzenia w głowie po czym zaczęło mi się w niej kręcić. Przez około minutę tak miałem. Wstałem i myślałem że zaraz padnę na podłogę bo nie miałem siły. Odpocząłem po tym jakiś czas i dokończyłem powoli trening. Do końca dnia czułem takie otępienie w głowie. Byłem w szpitalu ale nic nie zauważyli. Od tamtego czasu podczas jakiegokolwiek wysiłku fizycznego najpierw strasznie szybko się zadyszałem i mocno oraz szybko biło mi serce. Teraz już się tak nie zadyszam , ale serce nadal przy nawet szybkim spacerze tłucze. Kiedyś tego nie czułem a teraz mi to strasznie przeszkadza. Chodzę na siłownię znowu ale zmniejszyłem ciężary. Nie mogę na razie robić wyciskania leżąc na klatkę i przysiadów bo po tym źle się czuję od tamtego czasu. Szybko robię się czerwony na twarzy i na nogach. Wie ktoś co to może być?
U lekarza już byłem i mam skierowanie do kardiologa. Lekarz stwierdził że to może być przeciążenie serca i że serce się rozrosło a zastawki nie nadążyły czy coś takiego...