Jestem nowy na forum i chciałbym się z każdym was serdecznie przywitać.Mam nadzieję że mi pomożecie.
A więc tak, trenuje oszczep i tydzień temu podczas rzutów coś mi strzeliło w łokciu.Ból był straszny jakby mi kość pękła.Smaruje ciągle maśćmi przeciwbólowymi i okładałem z początku altacetem.
Troche pomogło ale czuje że to coś z kością jest nie tak.Gdy ściskam dłoń to nic mnie nie boli ale rzucić za cholere nie moge bo czuje jakby kość mi się tarła o inną kość.Jeżeli chcecie więcej szczegółów to piszcie. Błagam pomóżcie mi.