...
Napisał(a)
wędliny kupuje tylko dobre gatunkowo (co niestety godzi w moją kieszeń).. to co było we wczorajszym jadłospisie 131kcal 25,8/0,1/3,0 więc proporcje chyba są ok? http://www.pmb.com.pl/produkt/145,szynka_wieprzowa_dlugodojrzewajaca.html
...
Napisał(a)
wiesz, nie jestem najlepszym zrodlem wiedzy, ja wedlin nie jem, bo lubie miec jako-taka kontrole nad tym co znajduje sie w srodku (co niestety nie dziala w przypadku np. kurczakow). wiem, ze Iza (Obliques) polecala laskom zakup kawalu miesa i wlasnoreczne upieczenie. moja matka kupowala mi np. udziec indyka i piekla, bardzo smaczny.
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
...
Napisał(a)
Wędlin nie polecamy żadnych ze względu na ogromne ilości soli i saletry używanej do peklowania.
Nie jem wędlin od kilku lat i mdli mnie jeśli czuję smak tych kupnych. Wyjątkiem są wędlinki robione przez zaprzyjaźnionego emerytowanego rzeźnika, który robi je w starym kurniku
Wędlin naprawdę wysokiej jakości przemysłowo się nie robi, bo jest to zbyt kosztowne i zakłady mięsne nie byłyby w stanie się z tego utrzymać. Przykładowo: szynkę powinno się wędzić w zimnym dymie przez co najmniej 24h (optymalnie 72h), wtedy jest ona dobra
Nie jem wędlin od kilku lat i mdli mnie jeśli czuję smak tych kupnych. Wyjątkiem są wędlinki robione przez zaprzyjaźnionego emerytowanego rzeźnika, który robi je w starym kurniku
Wędlin naprawdę wysokiej jakości przemysłowo się nie robi, bo jest to zbyt kosztowne i zakłady mięsne nie byłyby w stanie się z tego utrzymać. Przykładowo: szynkę powinno się wędzić w zimnym dymie przez co najmniej 24h (optymalnie 72h), wtedy jest ona dobra
...
Napisał(a)
Martucca i myślisz, że wynalazki np.Grota typu wędliny z beczki albo z domowej wędzarni to jeden syf? bo ja np. czuje znaczną różnicę "jakościową" między powiedzmy sopocką pakowaną próżniowo, tą z mięsnego krojoną i tymi polędwicami np. z beczki.. kurde ciężko mi to nieco słowami wyjasnić:) czasem mam dostęp do takich typowo domowych wiejskich wędlin ale niezbyt często niestety :/
soli nie lubie i nie używam raczej (nawet makaron czy ryż chłopu w osobnym garnku gotuje bo mu za mało słony) więc nie wiem czy powinnam się aż tak przejmować tą z wędlin?
jasne, że najlepiej byłoby unikać ich i jeść tylko to co się samemu zrobi, ale wiadomo, że różnie z tym bywa.. ja np. piekę chleb, ale czasem musze sięgnąć po sklepowe wyroby..
lubie w kuchni pobuszować - poproszę o sprawdzone przepisy wędliniarskie..
soli nie lubie i nie używam raczej (nawet makaron czy ryż chłopu w osobnym garnku gotuje bo mu za mało słony) więc nie wiem czy powinnam się aż tak przejmować tą z wędlin?
jasne, że najlepiej byłoby unikać ich i jeść tylko to co się samemu zrobi, ale wiadomo, że różnie z tym bywa.. ja np. piekę chleb, ale czasem musze sięgnąć po sklepowe wyroby..
lubie w kuchni pobuszować - poproszę o sprawdzone przepisy wędliniarskie..
...
Napisał(a)
wczoraj z micha było słabo.. ciężki dzień w pracy, dopiero przed 20 wróciłam do domu z mega bólem głowy.. papu:
I 2kromki (razowy z ziarnami), makrela, ogórek kisz
II jw
III potrawka (ta sama co w poprzednich dniach- indyk+warzywa), kawa mrożona (espresso, pół łyż. cukru br dopełnione mlekiem 1,5%)
IV jw
a dziś przez cały dzień mama szefa na głowie, który będzie "obserwował" moją pracę, więc z wymknięciem się na jakiś posiłek do domu będzie pewnie ciężko.. mam nadzieje, że będę miała chwile, żeby chociaż obiad jakiś sensowny sklecić później..
u was też tak gorąco?
I 2kromki (razowy z ziarnami), makrela, ogórek kisz
II jw
III potrawka (ta sama co w poprzednich dniach- indyk+warzywa), kawa mrożona (espresso, pół łyż. cukru br dopełnione mlekiem 1,5%)
IV jw
a dziś przez cały dzień mama szefa na głowie, który będzie "obserwował" moją pracę, więc z wymknięciem się na jakiś posiłek do domu będzie pewnie ciężko.. mam nadzieje, że będę miała chwile, żeby chociaż obiad jakiś sensowny sklecić później..
u was też tak gorąco?
...
Napisał(a)
wczoraj kolejny chusteczkowy dzień się trafił.. na szczęście dziś już piątek, a w weekend błogie lenistwo na działeczce.. dziś w planach siłka, opcja B..
wczorajsza miska:
I 2 kromki razowego, makrela, ogórek kisz, kawa z mlekiem mrożona
II 2 kromki, carpaccio
III posiłek to to nie jest ale wpadły dwie nektarynki
IV gulasz (polędwiczki, cebula) z kaszą, sok z pomarańczy (wyciskany)
V nektarynka, pół jabłka
jakoś tak ubogo w białko wyszło i warzywa pogineły.. ale przynajmniej nie dałam się namówić na pizze ani inne smieciuszki:)
Zmieniony przez - mia_mia w dniu 2010-07-23 08:23:54
wczorajsza miska:
I 2 kromki razowego, makrela, ogórek kisz, kawa z mlekiem mrożona
II 2 kromki, carpaccio
III posiłek to to nie jest ale wpadły dwie nektarynki
IV gulasz (polędwiczki, cebula) z kaszą, sok z pomarańczy (wyciskany)
V nektarynka, pół jabłka
jakoś tak ubogo w białko wyszło i warzywa pogineły.. ale przynajmniej nie dałam się namówić na pizze ani inne smieciuszki:)
Zmieniony przez - mia_mia w dniu 2010-07-23 08:23:54
...
Napisał(a)
witam koleżankę z Łodzi,bedę zaglądał powodzonka.Na jakiej siłce ćwiczysz?
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
Witaj,będę zaglądał :) Pozdro
Polecane artykuły