Mam 20 lat i od 1,5 roku mecze sie z problemem wycierania górnych jedynek. Zeby sa juz starte ok 1/4. Szkliwo jest tak ciekie ze co pare miesiecy robia mi sie odpryski. Stomatolog powiedzial ze moze mi zeba wyrownac i zalatac ale to tylko chwilowe rozwiazanie ponieważ za pare miesiecy znowu je zetrę. Polecił mi wyzyte u ortodonty i aparat na zeby
Moje pytanie jest takie czy warto isc do ortodonty i zakladac aparat ktory poprawi mi zgryz czy dac sobie spokoj i za 2, 3 lata wstawić koronki.
Zgryz mam prawidlowy, zeby wycieram noca i jak sie denerwuje. Mialem szyne na noc ale zadko ja stosowalem bowiem nie moge w niej spac. Prosze osoby ktore mialy stycznosc z podobnym problemem lub sa znawcami tematu o opinie.