...
Napisał(a)
Co jadac na sniadanie,2sniadanie,obiad,przed i po treningowy,podwieczorek kolacje?Szukalem na forum przykladwych posilkow ale nie znalazlem.Mógłbym prosic o linka co by byly podane jakie produkty posilki jadaz w wubrane pory dnia?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Jak wiemy, dieta stanowi 70% naszego sukcesu, niezależnie od postawionych celów. Musimy więc uważnie pilnować talerza i wiedzieć, co na nim położyć.
Najważniejszym posiłkiem dnia jest śniadanie. Po x godzinach snu (6-9) organizm „wskakuje” w kataboliczny stan (kiedy to używa aminokwasów do czerpania energii, przez co następuje rozpad białek i tk. mięśniowej) i w celu zahamowania tej niepożądanej reakcji musimy porządnie zjeść.
Śniadanie powinno być najbardziej kalorycznym posiłkiem ze wszystkich. Możemy odrobinę pofolgować i wybrać takie produkty, których np. kategorycznie nie powinniśmy jeść wieczorem. Osobiście zaczynam dzień omletem/plackiem owsianym – 8 białek, 3 żółtka, 140g płatków owsianych, 30g rodzynek i trochę dżemu niskosłodzonego. No właśnie, rodzynki i dżem nie do końca kojarzą się z fitnessowym lifestyle’m. Ponieważ jednak zarówno rano, jak i po treningu organizm jest wypompowany z glikogenu, to śmiało możemy dorzucić cukrów prostych i nie martwić się o ich odłożenie się w okolicach bioder i pasa (zwłaszcza, że później cały dzień jesteśmy „na chodzie”).
Drugim posiłkiem w hierarchii będzie posiłek po-treningowy. Tutaj również nie bójmy się o cukry proste, które musimy przyjąć, i wysoki indeks glikemiczny. Po intensywnym treningu zapasy glikogenu, wielocukru zmagazynowanego w wątrobie i mięśniach, są znacznie uszczuplone. Potrzebujemy więc odnowić nasze zapasy energetyczne, właśnie poprzez szybki wzrost cukru we krwi i następnie wyrzut insuliny – hormonu wydzielanego przez gruczoł trzustki. Ona zmagazynuje nam całą glukozę w komórkach mięśniowych. I nie tylko, ponieważ w naszym posiłku znajdzie się białko, ono również skorzysta na działaniu tego hormonu i zostanie przetransportowane do w/w komórek w celu nadbudowy uszkodzonych w czasie treningu włókien.
Trzeci w hierarchii będzie posiłek przed-treningowy. Na niego powinno składać się białko i węglowodany o niskim-średnim indeksie glikemicznym. W tej chwili wzrost poziomu cukru i wyrzut insuliny nie są pożądane. Pozostaje kwestia tłuszczów – zrezygnowałbym z nich zarówno w tym, jak i po-treningowym posiłku, ponieważ zwalniają one wchłanianie się białka, zaś nam zależy na tym, aby te dania były szybkostrawne. Niemniej część osób dodaje np. oliwę do jednego i drugiego i też sobie chwali. Kwestia prób na własnym organizmie. Ja jestem zwolennikiem diety niemieszanej, o której za chwilę.
Pozostałe posiłki (docelowo trzy) są w zasadzie równe sobie. Przy kolacji polecam całkowicie zrezygnować z węglowodanów, które na noc nie są nam do niczego potrzebne. Z kolei tłuszcze odwrotnie, muszą się znaleźć, ponieważ zwalniają metabolizm, co w perspektywie niejedzenia 6-9 godzin jest niewątpliwie korzystne.
Inna ważna kwestia – z czego powinny składać się posiłki. I tutaj właśnie dochodzimy do założeń diety nie-mieszanej. Zasada jest jedna i bardzo prosta; jedzonko dzielimy na 2 grupy:
- białkowo-węglowodanowe,
- białkowo-tłuszczowo-warzywne.
Przy takim podziale posiłków wiele zyska układ trawienny, którego nie bombardujemy naraz wszystkimi grupami żywieniowymi. Ponadto, pozwala wszystko ładnie połączyć w ciągu dnia. Co polecam osobiście:
- śniadanie, białkowo-węglowodanowe (B-WW)
- posiłek przedtreningowy, B-WW
- posiłek potreningowy, B-WW
- obiad, białkowo-tłuszczowo-warzywny (B-T-W)
- podwieczorek, B-T-W
- kolacja, B-T-W
Dzięki temu zsyntetyzujemy również wszystkie witaminy. A,D,E i K wchłaniane są przy pomocy tłuszczów, toteż w każdym posiłku gdzie te są zawarte powinny znaleźć się i warzywa. Dodatkowo, taki podział sprzyja wrzucaniu węglowodanów na śniadanie i w porze około treningowej, co jest rozwiązaniem idealnym, jeżeli chodzi o nie zwiększanie poziomu tkanki tłuszczowej tudzież jej redukcję. Oczywiście schemat zakłada trening w godzinach przedpołudniowych.
Co, jeżeli trenujemy po południu? Trzymamy się zasad, a więc:
- śniadanie, B-WW
- drugie śniadanie, B-T-W
- obiad, B-T-W
- przedtreningowy, B-WW
- potreningowy, B-WW
- kolacja, B-T-W
Jak to wszystko ogarnąć?
Pudełka. Ano, moi drodzy. Posiłki są banalne w przygotowaniu i zjedzeniu. Przykład B-T-W: puszka tuńczyka w sosie własnym + warzywa + polać oliwą z oliwek. 5 minut roboty a spokój na 3 godziny. Posiłki grupy B-WW to kwestia poszatkowania kurczaka i dodania ryżu, grillowania ryby i dodania makaronu etc. etc. Wszystko do pudełeczka i gotowe, możemy działać.
Może wydawać się, iż 6 posiłków to katastrofa, ale zapewniam, że jest to możliwe i wszystko zależy od naszej automotywacji i chęci osiągnięcia treningowych celów. Oczywiście, zdarzają się zawody w których autentycznie nie ma czasu. W porządku, trzeba wtedy dostosować się w miarę do możliwości. Ale 80% innych zajęć – czy naprawdę nie znajdziemy tych 7-10 minut na zjedzenie tuńczyka z sałatą i ogórkiem? 2 pudełka do pracy i gotowe. Warto się nad tym zastanowić.
zrodło to: fitlook.com.pl
i mysle ze tu po czesci masz opisane na ten temat i znajdziesz odpowiedzi na swoje pytanie
Najważniejszym posiłkiem dnia jest śniadanie. Po x godzinach snu (6-9) organizm „wskakuje” w kataboliczny stan (kiedy to używa aminokwasów do czerpania energii, przez co następuje rozpad białek i tk. mięśniowej) i w celu zahamowania tej niepożądanej reakcji musimy porządnie zjeść.
Śniadanie powinno być najbardziej kalorycznym posiłkiem ze wszystkich. Możemy odrobinę pofolgować i wybrać takie produkty, których np. kategorycznie nie powinniśmy jeść wieczorem. Osobiście zaczynam dzień omletem/plackiem owsianym – 8 białek, 3 żółtka, 140g płatków owsianych, 30g rodzynek i trochę dżemu niskosłodzonego. No właśnie, rodzynki i dżem nie do końca kojarzą się z fitnessowym lifestyle’m. Ponieważ jednak zarówno rano, jak i po treningu organizm jest wypompowany z glikogenu, to śmiało możemy dorzucić cukrów prostych i nie martwić się o ich odłożenie się w okolicach bioder i pasa (zwłaszcza, że później cały dzień jesteśmy „na chodzie”).
Drugim posiłkiem w hierarchii będzie posiłek po-treningowy. Tutaj również nie bójmy się o cukry proste, które musimy przyjąć, i wysoki indeks glikemiczny. Po intensywnym treningu zapasy glikogenu, wielocukru zmagazynowanego w wątrobie i mięśniach, są znacznie uszczuplone. Potrzebujemy więc odnowić nasze zapasy energetyczne, właśnie poprzez szybki wzrost cukru we krwi i następnie wyrzut insuliny – hormonu wydzielanego przez gruczoł trzustki. Ona zmagazynuje nam całą glukozę w komórkach mięśniowych. I nie tylko, ponieważ w naszym posiłku znajdzie się białko, ono również skorzysta na działaniu tego hormonu i zostanie przetransportowane do w/w komórek w celu nadbudowy uszkodzonych w czasie treningu włókien.
Trzeci w hierarchii będzie posiłek przed-treningowy. Na niego powinno składać się białko i węglowodany o niskim-średnim indeksie glikemicznym. W tej chwili wzrost poziomu cukru i wyrzut insuliny nie są pożądane. Pozostaje kwestia tłuszczów – zrezygnowałbym z nich zarówno w tym, jak i po-treningowym posiłku, ponieważ zwalniają one wchłanianie się białka, zaś nam zależy na tym, aby te dania były szybkostrawne. Niemniej część osób dodaje np. oliwę do jednego i drugiego i też sobie chwali. Kwestia prób na własnym organizmie. Ja jestem zwolennikiem diety niemieszanej, o której za chwilę.
Pozostałe posiłki (docelowo trzy) są w zasadzie równe sobie. Przy kolacji polecam całkowicie zrezygnować z węglowodanów, które na noc nie są nam do niczego potrzebne. Z kolei tłuszcze odwrotnie, muszą się znaleźć, ponieważ zwalniają metabolizm, co w perspektywie niejedzenia 6-9 godzin jest niewątpliwie korzystne.
Inna ważna kwestia – z czego powinny składać się posiłki. I tutaj właśnie dochodzimy do założeń diety nie-mieszanej. Zasada jest jedna i bardzo prosta; jedzonko dzielimy na 2 grupy:
- białkowo-węglowodanowe,
- białkowo-tłuszczowo-warzywne.
Przy takim podziale posiłków wiele zyska układ trawienny, którego nie bombardujemy naraz wszystkimi grupami żywieniowymi. Ponadto, pozwala wszystko ładnie połączyć w ciągu dnia. Co polecam osobiście:
- śniadanie, białkowo-węglowodanowe (B-WW)
- posiłek przedtreningowy, B-WW
- posiłek potreningowy, B-WW
- obiad, białkowo-tłuszczowo-warzywny (B-T-W)
- podwieczorek, B-T-W
- kolacja, B-T-W
Dzięki temu zsyntetyzujemy również wszystkie witaminy. A,D,E i K wchłaniane są przy pomocy tłuszczów, toteż w każdym posiłku gdzie te są zawarte powinny znaleźć się i warzywa. Dodatkowo, taki podział sprzyja wrzucaniu węglowodanów na śniadanie i w porze około treningowej, co jest rozwiązaniem idealnym, jeżeli chodzi o nie zwiększanie poziomu tkanki tłuszczowej tudzież jej redukcję. Oczywiście schemat zakłada trening w godzinach przedpołudniowych.
Co, jeżeli trenujemy po południu? Trzymamy się zasad, a więc:
- śniadanie, B-WW
- drugie śniadanie, B-T-W
- obiad, B-T-W
- przedtreningowy, B-WW
- potreningowy, B-WW
- kolacja, B-T-W
Jak to wszystko ogarnąć?
Pudełka. Ano, moi drodzy. Posiłki są banalne w przygotowaniu i zjedzeniu. Przykład B-T-W: puszka tuńczyka w sosie własnym + warzywa + polać oliwą z oliwek. 5 minut roboty a spokój na 3 godziny. Posiłki grupy B-WW to kwestia poszatkowania kurczaka i dodania ryżu, grillowania ryby i dodania makaronu etc. etc. Wszystko do pudełeczka i gotowe, możemy działać.
Może wydawać się, iż 6 posiłków to katastrofa, ale zapewniam, że jest to możliwe i wszystko zależy od naszej automotywacji i chęci osiągnięcia treningowych celów. Oczywiście, zdarzają się zawody w których autentycznie nie ma czasu. W porządku, trzeba wtedy dostosować się w miarę do możliwości. Ale 80% innych zajęć – czy naprawdę nie znajdziemy tych 7-10 minut na zjedzenie tuńczyka z sałatą i ogórkiem? 2 pudełka do pracy i gotowe. Warto się nad tym zastanowić.
zrodło to: fitlook.com.pl
i mysle ze tu po czesci masz opisane na ten temat i znajdziesz odpowiedzi na swoje pytanie
...
Napisał(a)
Dzięki za info.Nic bede musial jeszcze poczytac pare art i jakos ulozyc to diete na mase.
...
Napisał(a)
Masz masę artów w zbiorze linków działu odżywianie wystarczy poszukać
Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
Polecane artykuły