Szacuny
5
Napisanych postów
1547
Wiek
34 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
30917
rossi ma racje grozi Ci stała utrata zdrowia lub cmentarz..
Nie potrafisz sie zmotywowac? postaw lustro przed talerzem z ryżem/makaronem/kasza + piers czy inne mięso, patrz na siebie i wcinaj!! Musisz być konsekwentna!!
nooo masz racje jesz bardzo zdrowo, chyba przjde na taka diete... ehh
Twoja dieta jest ZŁA, NAGANNA, ŚMIERTELNA!! zrozum to w końcu!!
i myśl codziennie na koniec dnia że znowu mało zjadłaś i coraz bardziej sie sypiesz..
Chyba że to zaczniesz KONSEKWENTNIE zmieniac.
Masz racje tak to jest jak ludzie biorą się za diete a zielonego pojecia nie mają..
Moja znajoma tęz przeszła na "swoją diete" piła tylko wode przez 2 dni + jakiś owoc. Jak już nie mogła wytrzymać zjadła pizze i wylądowała w szpitalu.
Nie wiem co Ci można jeszcze napisać.. nie okłamuj samej siebie że jesz dużo bo jesz tragicznie mało. Po 16 dodaj nawet 2 posiłki i nie boj sie żadnych węglowodanów czy tłuszczy bo tylko to Cie może uratowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
81
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
530
Nie musisz jeść smażonego, jeśli nie chcesz! Możesz „przemycić” więcej oliwy do surówek, polać nią warzywa, które jesz do obiadu, witaminy A, D,E,K rozpuszczają się w tłuszczach, jeśli nie łączysz bogatych w nie pokarmów z tłuszczami, twój organizm nie czerpie z nich korzyści, spróbuj wkruszyć do jogurtu kilka orzechów, posyp nimi kanapkę. Zamiast jaka gotowanego wrzuć jajecznicę np. z 2 jaj, możesz zrobić ją na parze, bez tłuszczu na teflonie, jeśli będziesz miała akurat taki dzień, kiedy tłuszcz obrzydza Cię i przeraża, chodzi o to, że jaja gotowane bardziej zapychają, w formie jajecznicy dasz radę zjeść więcej, to samo z mięsem- trudniej wmusić w siebie suchą pierś kurczaka, niż przyrządzona tak by była soczysta. Spróbuj jeść rzeczy mniejsze objętościowo (tak by nie blokowały Ci żołądka), ale o większej kaloryczności. Możesz spróbować kupić w aptece nutridrinki, są różne warianty być może któryś Ci zasmakuje a nawet, jeśli nie to...szybko wchodzą, możesz wypić go zamiast herbaty albo tego kefiru.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51595
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Autorko, bardzo Cieszę się że to forum Cię motywuje. Osobiście dość dobrze znam dziewczynę chorą na anoreksję oraz jeszcze jedną z zaburzeniami/schorzeniami psychicznymi i depresją oraz jak w takim stanie jest cokolwiek ciężko zmienić.
Wiem ze ludzie się dziwią jak nie możesz zjeść tłuszczu lub węgli jak jedną z trudniejszych rzeczy jest czasem wstać z łóżka. Imponuje mi to, że zdajesz sobie sprawę z tego co Ci dolega i próbujesz coś z tym zrobić. Jeśli będziesz bardzo uparta to małymi kroczkami z tego wyjdziesz, czego Ci z całego serca życzę. Pamiętaj że ta choroba prowadzi do śmierci.
Aha, i przypomniałem sobie że koleżanka mojej byłej dała radę wyleczyć się z anoreksji, oczywiście psycholog i inni specjaliści ale chyba punktem zwrotnym był moment w którym jej koleżanka ze szpitala się powiesiła...
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
21
niestety na orzechy jestem uczulona wiec odpada. pamietam, ze jak je jadlam to gardlo mi wysiadalo, dusilam sie wrecz... :( jem wiecej tyle, ze to ta wieksza dawka kcal pochodzi z nabialu lub ryby. mama ma do mnie zal, ze jestem jaka jestem. wykancza mnie nerwowo. zdaje sobie z tego sprawe, ze to dzieki mnie jest zla, ciagle, ale co ja mam na to poradzic, ze ona nie wiedzi nadzieji dla mnie. nie ma to jak wsparcie;P jem wiecej, ale stopniowo dodaje te kalorie. jest lepiej, ale na miescie nie odwazylabym sie zjesc... wiec na restauracje nikt mnie nie moze namowic, po wyjscu z domu nadal nic nie jem, nawe jak wychodze o 15, to jest ostatnia godzina, w ktorej jem... jutro psycholog. zdam relacje.
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
21
na dzien dzisiejszy jest to miruna i łosos, ale i tak sa postepy:)wczoraj bylam u psychologa... jak zwykle za duzo nie wnioslo to spotkanie do mojego zycia, ale zawsze cos. a moze jakbym jadla codziennie jajko?
Szacuny
6
Napisanych postów
937
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
17411
Jedz jaja. Jaja są dobre. Może trochę więcej niż jedno, co? Jajecznicę z trzech na śniadanie, powiedzmy? To chyba nie tak ciężko w siebie wcisnąć...
Próbuj. Łam swoje słabości na kolanie. Bo tu już nie rozchodzi się o Twoje zdrowie, a życie. A życia nie warto tracić na rzecz choroby psychicznej. Uwierz na słowo, wiem z doświadczenia.