TS trenuje pewnie jakies pol roku , wczesniej cwiczylem tak poprostu dla siebie ok 2 lat.
Wiek 23 lata
waga 84
Mc 215
Siad 180 ( w bandażach 210)
Klata niestety tylko 100 .
Obecnie mam wakacje jeszcze miesiac , poswiecam je glownie na redukcje utrzymanie sily i zwiekszenie wydolnosci . Idzie calkiem dobrze problem ( a rzaczej chyba problem ) jest taki ze lubie jezdzic na rowerze przed i po kazdym treningu , okolo 5 km smigam bo w takiej odleglosci ma silownie. Dieta jest , w zasadzie pozbawiona weglowodanow przyjmuje je tylko po treningach i czasmi w niedziele zeby podbic glikogen i czuje sie na niej swietnie , nie odnotowalem spadkow sily poza przysiadem . I tu pytanie czy ma to duzy zwiazek z rowerem? Dodam ze zawsze jak wstaje rano to mam zmeczone nogi, szamam apteczne zma itd, i wysypiam sie w miare. Co o tym sadzicie?