Szacuny
0
Napisanych postów
132
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
4883
czesc,
ostatnio podczas cwiczen cos mi strzelilo w barku. Chirurg powiedzial, że jest to zwichniecie z naderwaniem wiezadła barkowo-obojczykowego I-go stopnia.
Zalecene leczenie; okolo 2 miesiecy unikanie podnoszenia czego kolwiek ta reka.
Moje pytanie: czy ktos mial taka kontuzje i czy powrocił po niej do normalnych treningów na siłowni, po jakim czasie i czy cos wiecej robił w celu wyleczena tego czy tylko czekal az samo sie "zrobi".
Czasem strasznie boli, lekarz przepisal mi refastin i naproxen. Moze polecacie cos innego lepszego?
Szacuny
3
Napisanych postów
278
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2800
witam, mialem cos podobnego, niestety mozliwe ze juz nigdy nie wrocisz do sprawnosci fizycznej, mi od tego czasu a mialem podobna kontuzje zrozlo sie to ale w stawie ciagle mi strzela przeskakuje cos, a podnoszenie ciezarow konczy sie na drugi dzien ostrym bólem, wogole kontuzje barku sa czesto niemozliwe do calkowitego zregenerowania
Szacuny
44
Napisanych postów
291
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2963
Troche dziwi mnie słowo zwichnięcie ale niech będzie.
Jak dla mnie to temblak na 7 dni (przechodzący po przeciwnej stronie uszkodzenia a nie wieszany na karkuz dwóch stron) do tego ćwiczenia zakresu ruchomości stawów palców nadgarstka i łokcia co kilka godzin.
Koło 3 dnia ćwiczenia zakresu ruchomości barku, mogą być w odciążeniu (wykorzystanie temblaka, drugiej osoby). Staraj się to robić bez bólu lub delikatnie wchodząc w ból tak aby zakres stopniowo się zwiększał.
Temblak zdejmujesz koło 7 dnia i masz zakaz dźwigania ciężarów, naciskania i stresowych sytuacji dla barku do momentu, kiedy będziesz miał duży, czynny i bezbolesny zakres ruchomości.
Może to trwać kilka tygodni.