Probowalem juz chyba wszystkiego. Stoje ****a w miejscu. Strasznie mnie to zaczyna irytowac bo naprawde wydaje kupe kasy na odzywki i jedzenie. Fakt jak zaczynalem cwiczyc wazylem 64kg i bylem przycinakiem okrutnym. Jestem pieprzonym ekto ale wiem, ze i tacy moga urosnac. Co jaki czas troche rosna mi plecy, a reszta nic:/ Jak ktos sie zna niech rozpisze mi trening, po ktorym moze wkoncu rusze. Moj poprzedni trening:
Poniedziałek: klatka triceps
Skos w gore 12/10/8/6
Plaska 12/10/8/6
Skos w dol 12/10/8/6
Rozpietki albo inne rozciagajace 15-12
Sciaganie w dol 12-8
Prostowanie nad glowa 12-8
Porecze 12-8
Wtorek: plecy biceps(lap w ogole nie moge zrobic:/, w ogole ich nie czuje na treningu)
Sciaganie drazka za kark 12-6
Wioslowanie hantla 12-6
Sciganie na maszynie nachwytem 15-12
Sciganie waskim uchwytem do brzucha 12-8
Uginanie ramion na sztandze prostej 12-8
Modlitewnik 15-12
Mlotki 12-8
Czwartek: barki
Wyciskanie zza plecow 12-6
Wyciskanie hantli 12-8
Unoszenia boczne 12-8
Przod 12-8
Tyl 12-8
Kaptury 4x12
W piatek robilem nogi ale niestety mam teraz problem z rwa kulszowa i kolanem wiec chwilowo jeszcze nie robi. Dosc chaotyczna ta moja rozpiska ale mam nadzieje, ze wszystko zrozumiecie. Z gory dzieki za pomoc.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 23
Waga: 78
Wzrost: 177
Cel treningowy: Masa!
Staż treningowy na słowni: 17miesiecy
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Full
Dieta: Jest ale za przeproszeniem c*** z tego:/
Przeciwskaznania medyczne: Problem z kolanem i rwa kulszowa ale to chwilowe
Zażywane suplementy: Bialkoe, kreatyna, gainer, glutamina.