chciałem spytać się, czy możę mi się udać zgubić troche tłusczyku(5cm w pasie było by super...) ale nei pozbywajac sie jednozcesnie miesni? chce w tym celu ćwiczyć boks, albo kickboxing 2 lub 3 razy w tygodniu(jak myslicie, ile lepiej) no i wtedy siłownia 2 lub raz w tygodniu (w sumie zeby wyszły 4 treningi tygodniowo) no i oczywiscie wiadomo ze diete trzeba zmienic.
w tej chwili na powiększenie masy powinienem dostarczac 3900kcal - jadłem mniej wiecej 200g białka dziennie, tłuszcze i weglowodany tez odpowiednio dodałem(tluszcze chyba 1g/kgmsc)
No ale przy redukcji... własnie, jak za to się zabrać?
Od 3900 odjąc 500 kcal (wtedy mam zapotrzebowanie bez powiekszania masy) i odjac jeszcze np. 100? (dla odchudzania)?
I ile mam jeść białka, wegli, tluszczy.
Przyznam szczerze że wole wcinać białko i łatwiej mi to przychodzi niż węgle, gdyż ryżu/makaronu zbytnio nie lubie, a w mojej diecie miałęm także pieczywo(w szkole).
Dotychczasowa dieta wyglada mniej wiecej tak(z tym ze niespełniała ona jeszcze 3900kcal):
płatki 80g
serek wiejski 100-150g (różnie się ukroi)
pieczywo(takie 3 kromeczki-tosty z kiełbasą, serem, czasem ogórkiem)
ryż100g
mięso 150g
rosół(makaron 100g, troszke marchewki)
ryż 50g
mięso 150g
serek wiejski 150g
moglibyscie doradzic co ujac/dodać? i wypowiedziec sie na temat treningów?