Mam pytanie do Was gdyż po przeszukaniu netu znalazłem sprzeczne informacje.
Krótko: mam czas ćwiczyć tylko o 6.30 z rana 1 godzinę na siłowni. Wstaje o 6 rano.
Ćwiczę od 1,5 roku. Od miesiąca ćwiczę z rana (zmiana pracy i nie ma innej możliwości) gdyż wczesniej ćwiczyłem ok 18-19 i nie było wtedy problemu. Nie mam pojecia czy jeść przed treningiem czy nie jeść. Wydaje mi się że za mało czasu na jakiekolwiek trawienie w przeciągu pół godziny. Powolutku buduję suchą masę. Dwa dni z rana aeroby, 3 dni z rana siłownia.
Prosiłbym o rzetlną informację. Jeść czy nie jeść ? A jężeli tak to co ?