Białko otworzone w sierpniu i do tej pory jedzone co jakiś czas, zostało może 2/3 wiaderka(jak tylko mam co innego to odstawiam tą ostrowię, bo mi smak nie podchodzi i rozpuszczalność kiepska). Nie ma żadnej wilgoci w białku, ani efektów ubocznych po konsumpcji (WC itd. ).
I tu moje pytanie - przemęczyć to białko i je zjeść, czy wywalić??