183cm
76kg
20lat
Miesiąc, dwa mam zamiar trenować FBW, myślę, że to odpowiednia metoda do powrotu, chociaż w tym wypadku można nazwać początku znajomości z siłownią :) Założenia:
2,6 g białka na 1/kg (4 kcal = 1g) 200g
25% tłuszcze (9 kcal = 1g) 100g
reszta węglowodany (4 kcal = 1g) 450g
I posiłek
- Mleko z płatkami owsianymi (300+100)
- 3 jajka (180)
II posiłek
- 2 banany (300)
- serek wiejski (200)
III posiłek
- pierś z kurczaka z ziemniakami (250g kurczaka +300)
- mizeria (100)
IV posiłek
- pierś z kurczaka z ziemniakami (250g kurczaka +300)
- mizeria (100)
V posiłek
- śledź w sosie pomidorowym (170) - konserwa
- szklanka mleka (250)
- 2 garście orzechów włoskich (50) - jakieś orzeszki z biedronki :P
Bilans:
B: 217g
T: 116g
W: 277g
Razi mocno w oczy różnica między węglowodanami docelowymi, a uzyskanymi. Łatwo można uciąć gramy z tłuszczy, czy białka i dołożyć do węgli. Tylko jest tyle wersji diet, że można dojść do wniosku, że każda jest dobra.
Nie wiem, czy ziemniaków na ryż brązowy (smaczniejszy) nie zamienić. Zresztą to bez różnicy dla mnie, oba dania potrafię przyrządzić. Warzywa do obiadów dorzucam w celu urozmaicenia posiłku. Ogórki, Papryka, kapusta itp. Czasem pomiędzy posiłkami wcisnę w usta jakieś owoce. Ostatnio mandarynki są u mnie popularne, ale często były to gruszki, jabłka lub arbuz w lato.
Także pomóżcie nawróconemu:) Jak potrzeba mogę wkleić także mój plan FBW (3x tydzień).