Umnie w szufladzie lezy jedynie Ventolin i biore go czasami gdy np czuje ze moglbym oddychac swobodniej(kilka razy w roku pewnie z powodu jakiegos lekkiego zapalenia oskrzeli a nie wymyslonej i wmowionej mi przez lekarzy astmy) a chce isc spac i brakuje komfortu oddychania
Jeszcze raz wspominam ze ja do niczego nie namawiam ale mozna zrobic test tzn odstawic wszystko a potem jak sie pojawia dusznosc to probowac sie nie denerwowac i oddychac az minie lub jezeli robi sie bardzo zle sztachnąc sie ventolinem(dzialanie natychmiastowe) Pozniej za jakis czas ventolin przestanie dzialac i zapewne znowu dojda dusznosci wtedy mozna powtorzyc cala akcje tzn albo probowac sie rozluznic i nie myslec o tym ze wystapił lub zaraz wystapi skurcz oskrzeli a jesli sie nie uda to ventolin. Po kilku takich akcjach zaczynasz sie mniej spinac i mozesz lepiej kontrolowac oddech a psycha tutaj gra pierwsze skrzypce bo myslac o dusznosciach mozesz sam je wyindukować
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2011-01-06 19:19:32
P E R F E C T B E A S T