Szacuny
19
Napisanych postów
302
Wiek
34 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
8303
Cześć!
Chciałbym poruszyć temat siłowni innej niż Nasza, czyli takiej która nie jest Nasza "rodzima" . Na pewno zdażyło się Wam korzystać z siłowni innej niż na tą którą chodzicie często i tam właśnie ćwiczycie.
Podam swój przykład ostatnio byłem u dziewczyny na noc, następnego dnia miałem wrócić i iśc na siłeczke, jednak dziewczyna mnie poprosiła zebym został jeszcze jedną noc ( niestety uległem hehe) i tak sobie myśle kurcze przecież miałem zrobić dzisiaj plecy i bicepscy... Więc wybrałem się na siłownie na osiedlu Mojej dziewczyny ( nie wróciłem do siebie ponieważ mieszkamy w innych miastach) Wszedłem na siłownie, przebrałem się, i czułem się tak dziko, jak nie u siebie... nie wiedziałem od czego zacząć, chociaż zawsze wiem gdy chodzie do siebie na siłownie... czułem wzrok innych na sobie, do treningu przyłożyłem się jeszcze bardziej niż u siebie, pokazać im ze nie przyszedł świeżak, wszystko sumienni starannie, technicznie, jednak nawet bo skończonym trenigu nie miałem takiej satysfakcji jak u siebie tej pompy tego *******nięcia...
Szacuny
496
Napisanych postów
18907
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
65886
Ja oprócz swojej domowej siłki ćwiczyłem jeszcze na 4 innych i wszędzie ćwiczyło mi się dobrze być może dlatego ze te 3 to też były "domowe" i zawsze z kolegami ćwiczyłem no i jedna szkolna to tez sami swoi A w domu ćwiczyłem sam, od czasu do czasu jakiś kolega wpadł poćwiczył z 3 miechy i pół roku nie ćwiczył a na innych siłkach w większym gronie zawsze szło mi lepiej
Szacuny
10
Napisanych postów
2350
Wiek
29 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
41976
Ja walnąłem maxa u wuja ;p nie chciałem być gorszy niż jego koledzy (średnia wieku 26 lat ) było 60 kg na gryfie i się nabijali ze mnie (dopiero zaczynałem) to podszedłem i podniosłem, kilka dni później chciałem spróbować na mojej własnej siłowni to ni chu&a
Szacuny
0
Napisanych postów
46
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2139
W swojej wlasnej stajni, samorobki i troche kupionego. popmujemy we dwoch z sasiadem. dawniej w technikum wpadalem do miasta na silke ale jakos tak z innymi to nie to samo. a tak u siebie pod dachem w warunkach hard( ponizej 0 ) to jest cos.
Szacuny
24
Napisanych postów
9408
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
85038
ja tez czasem zawitam na publiczną siłkę, ale po pierwsze odstrasza cena (7zł jedne wejście 1,5h) a po drugie dziwnie jakoś. Ale na publicznej siłce ciężary mi lepsze wchodzą ;p