Zakończyłam 3 miesięczny cykl redukcyjny, który tym razem niestety nie był zbyt łatwy i efekty też nie są powalające ale tez nie jest źle
Ciągle uczę się tego jak reaguje mój organizm ale nie mogę za nim nadążyć, co chwila zmienia się jego reakcja na różne bodźce- sposób w który wcześniej się żywiłam na poprzedniej redukcji teraz np. nie przynosi efektów- wydaje mi się że zrobiłam tez błąd będąc przez cały ten cykl na niskiej kaloryczności i niskich węglach- bo teraz na regeneracji gdzie jem więcej czuję się dużo lepiej i tu ( dziewczyny miały rację) Ale nic ciągle uczę się na własnych błędach dalej próbuję, sprawdzam siebie i mój organizm, wiem już co mi szkodzi co powoduje problemy gastryczne i wyeliminowałam je z diety, nauczyłam się tez nie jadać śmieciowego jedzenia – nie mam zachcianek jakiś i nie robie wyskoków nie obżeram się także myślę że nie jest ze mną tak źle .
Teraz przygotowuję się do ślubu – więc cel jest jeden wylaszczyć się do tej pory na maxa choć nie wiem czy to mi się uda, ale myślę że jestem na dobrej drodze- i na pewno nie będę się głodzić bo wtedy z wylaszczenia będzie dvpa Będę sobie robiła trening FBW na porządnej dla mnie kaloryczności- na wypiski z treningu i miski teraz już raczej nie będzie czasu, więc będę podglądać was z ukrycia, kibicować i po ślubie na pewno wrócę
Chciałam jeszcze ogromnie podziękować wszystkim moderatorkom, za dobre słowo, opierdziel i podtrzymanie na duchu oraz za ogromną pomoc mojej kochanej IZIE !DZI ĘKUJĘ!!
TO TERAZ CZAS NA ZDJĘCIA ( choć nie ma się czym chwalić )
I to by było tyle- przepraszam za jakość zdjęć ale musiałam zrobić sama
Zmieniony przez - werzgr w dniu 2012-01-26 11:27:10