Dzisiaj moja znajoma chwaliła mi się nową dietą o której przeczytała w jakimś poradniku dla kobiet.
Dieta polega na jedzeniu jednego banana i piciu szklanki mleka 3 razy dziennie. Poza tym nic - w przypadku napadu głodu napić się wody. I tak ku mojemu zaskoczeniu zamiast zobaczyć ją jak co dzień z puszką pepsi w ręce i z kanapką z serem i sałatą zobaczyłem ją z bananem w ustach i butelką wody mineralnej.
Podobno tą dietę należny stosować 3 dni i obiecywane spadki to 3kg.
Szczerze mówiąc jak dla mnie ta dieta wydaje się zwyczajnie głupia - moim zdaniem tak drastyczne i nagłe obniżenie ilości spożywanych kalorii nie może byc korzystne i efekty z tego będą znikome. Ale co ja tam wiem...
Co o tym sądzicie?