drążek

witam
posiadam drążek rozporowy do drzwi, ćwiczę na nim ponad rok i troszkę mi niepodpasował:
- za wąski, nie mogę dobrze ćwiczyć pleców bo łokcie zamiast na boki, idą do przodu (przeszkadza framuga drzwi),
śliski, ćwiczę też bez rękawiczek. po np 5 seriach nie czuje zmęczonych pleców, jak i ramion, niewiem co mi tak naprawdę pracuje, a staram się żeby na plecy wchodziło, ściągam łopatki itp. nie mam też zbytnich przyrostów w ilości wykonywanych podciągnięć (ale to może dlatego że przybieram na masie:) ) próbowałem też podkładać pufe z przodu i z tyłu aby opszeć nogi by pod innym kontem się podciągać i z pufą z tyłu wchodzi lepiej na plecy, ale z drugiej strony za łatwo jest wtedy ;/ i moje pytanie: dalej podciągać się na owym drążku czy raczej dać se spokój i wiecej robić wioseł, martwych ciągów itp?

Za wąski drążek czy masz go w takim miejscu, że jesteś zmuszony robić wąsko??
Generalnie to, że nie możesz więcej razy się podciągasz to według mnie wina treningu bardziej, od roku nic się nie zmieniło??
Nie skupiaj się na ściąganiu łopatek, miej wypiętą klatkę i nogi odchylone do tyłu, a i głowę prosto, taka jest odpowiednia technika.
Choć jeżeli drążek masz źle ustawiony/zły to lepiej sobie odpuść go.

Jeżeli uważasz że Cię ogranicza to go odpuść.Wiadomo że futryna może trochę ograniczać szerokość chwytu.W moim przypadku tez tak było.Szerszym chwytem łatwiej rozwinąć samą szerokość pleców.Wszelkie ściągania z góry z przodu,podciągania w opadzie,przenoszenia za głowę oraz martwe ciągi naprawdę fajnie zaatakują Twoje plecy.

Przede wszystkim jeśli drążek Ci nie odpowiada to inverted rows(możesz to robić nawet np. chwytając za ręce drugiej osoby) lub supermany, jest dużo filmików z tymi ćwiczeniami na yt

ok dzięki wielkie :) to nie ma sensu podciągać się nachwytem wąsko - z łokciami idącymi do przodu? a może bym sztangę łamaną w poprzek położył i na sztandze bym sie podciągał :) ugina się mocno drążek bo ma tylko jeden punkt oparcia ale niby wytrzyma 100kg.. jak myślicie ?:)

Moim zdaniem trochę za duża kombinacja.Jak już tak zależy Ci na tym podciąganiu to za 60 zł.kupisz fajny drążek przykręcany do sufitu lub ściany.Szerokość chwytu nawet do 130cm.a wytrzyma nawet 200kg.Ja kupiłem sobie prosty drążek firmy Marbo i bardzo sobię chwalę.Podciągam się na nim z obciążeniem i nawet nie pisknie..