Poniedziałek, klatka :
1. Wyciskanie na płaskiej 10 serii po 6 powtórzeń
2. Wyciskanie hantli na skosie (ok. 30%) 8 serii po 4powtórzenia
3. Rozpiętki na skosie/płaskiej (nie wiem co lepiej) 8 serii po 4powtórzenia
Wtorek, plecy :
1. Martwy ciąg 10 serii po 6powtórzeń
2. Podciąganie końca sztangi (czy jakoś tak) w opadzie 8 serii po 4powtórzenia
3. Podciąganie na drążku 8 serii 1powtórzenie (max 2 w serii bo podciągam się po 5razy maksimum nachwytem)
Środa, nogi :
1. Przysiady ze sztangą na barkach 10 serii po 8powtórzeń
2. Wspięcia na łydki 8serii po 6powtórzeń
3. Wykrok ze sztangą 8serii po 6powtórzeń
Czwartek, barki :
1. Wyciskanie sztangi siedząc sprzed klatki (słyszałem że coraz rzadziej z zza karku się wyciska ze względu na urazy/kontuzje)8 serii po 6powtórzeń
2. Wyciskanie hantli siedząc 8serii po 6powtórzeń
3. "Machanie na boki"(nie wiem jak się to nazywa) w opadzie tułowia hantlami 8 serii po 6powtórzeń
Piątek, biceps, przedramiona :
1. Uginanie ramion z gryfem łamanym 8serii po 6powtórzeń
2. Uginanie nadgarstków (czy jakoś tak) z gryfem, ręce położone na nogach w trakcie siedzenia 8serii 6powtórzeń
3. Uginanie ramion z hantlami 8serii 8-10powtórzeń (na rękę)
4. Na zakończenie robię serie pompek (daje rade około 8-10 po tym treningu)
Sobota, triceps :
1. Wyciskanie francuskie siedząc/leżąc 7serii po 5powtórzeń
2. Pompki francuskie (tyłem)8serii po 8powtórzeń
3. Pompki na poręczach (wykorzystuje krzesła obok siebie z oparciami rodzice na nich siedza ja pompuje) 6serii po 4powtórzenia
I dalej niedziela klatka poniedziałek plerki itd ...
Jestem gotów na krytykę i proszę o ewentualne poprawki :)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 14
Waga: 58
Wzrost: 170
Cel treningowy: Przyrost Masy Mięśniowej
Staż treningowy na słowni: 5miesięcy
Uprawiane inne sporty: Siatkówka, biegi na 100 metrów, maratony, i koszykówka
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Ławka z regulowanym skosem, hantelki, obciążenia, drążek, gryf łamany, prosty warunki domowe
Dieta: Jest.
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Nie zażywam