właśnie zaczynam ćwiczyć, zrobiłem już 2 treningi, dokłądnie pierwszy trening zrobiłem 31 maja, trenowałem wszystkie partie ciała po 2 ćwiczenia i 4 serie na każdą partie, 1 maja czyli następnego dnia powtórzyłem ćwiczenia i teraz mam problem.
2 maja czyli dzisiaj bolą mnie całe ręce i klatka piersiowa, nie mogę nawet podrapać się po plecach (chyba że z wysiłkiem), zauważyłem powiekszenie klatki piersiowej :p miałem zamiar iść jutro na siłownie ale raczej nie dam rady, oczywiście zawsze przed ćwiczeniami robiłem rozgrzewkę. Czy to jest normalne, że zawsze każdy ćwiczący na początku ma takie bóle jak ja? warto iść na siłownię i się meczyć czy lepiej odczekać te pare dni? W tym momencie nie jestem nawet w stanie zrobić 1 pompki ehh
Czy jest jakas metoda aby te bóle wyeliminować albo choćby w jakimś stopni zniwelować?