Przeszukałam forum parę razy, ale niestety nie spotkałam się z podobnym tematem (ewentualnie coś wspomniane o Anglii), dlatego zakładam topic.
Przeprowadzam się do Stanów na ponad rok i zastanawiam się, czy ktoś z forumowiczów mieszka, bądź mieszkał w Stanach i jest w stanie mi powiedzieć coś na temat ich jedzenia. Zaznaczam, że nie chodzi mi o fast -food, junk food i inne GOTOWE wynalazki. Właściwie to moje pytania dotyczą:
1. czy faktycznie od zwykłęgo jedzenia człowiek tam tyje ;)
2. czy są odpowiedniki dla polskich serów białych, wiejskich, owsianych płatków bez cukru itd etc.
3. jak to jest z produktami mrozonymi, czy również są syfne (dodane kilo soli, polepszaczy)
4. Czy jak chce się ZDROWO odżywiać i samemu gotować i przerabiać kuraki, ryby itd, faktycznie wychodzi dużo drożej, niż kupowanie pół-przerobionych produktów.
Nie wiedziałam za bardzo gdzie założyć temat... Generalnie bardzo mi zalezy na utrzymaniu wagi i sylwetki i wszyscy mnie straszą, że NIKT kto tam pojechał i wrócił po 1,2,3 itd latach nie wyglądał tak samo -czyli przytył + X kilo... MIMO jedzenia jak w Polsce. Czy faktycznie stany "zarażają" tłuszczem, czy to tylko mity?
Czekam na odpowiedzi :) Z chęcią podzielę się później swoimi odczuciami jak wyjade i informacjami dla przyszłych globtroterów... Pozdrawiam!
Dziennik i ciągłe dążenie do celu przez góry i doliny -->
Przerwa i powrót [8], nowy start [11]
http://www.sfd.pl/Chce_byc_fitneska!_Powrót_do_dawnej_formy__redukcja.-t950734.html