Witam
Od razu przejde do rzeczy.
Cwiczac na modlitewniku od dluzszego czasu boli mnie.. no wlasnie moze to naderwane sciegno a moze miesien. Bol sie nasila im mniejszy kat miedzy moimi bicepsami a sztanga. Rozprostowuje nic, zaczynam sztange podnosic zaczyna bolec. Okolo miesiaca temu musialem zrobic sobie przerwe (2 tyg.) bo nie dalem rady juz nic podniesc. Teraz bol znow powraca.
Jest to mniej wiecej w tym miejscu co na zdjeciu tylko z drugiej strony. Taka charakterystyczna gorka na rece kiedy sie ja napnie.
Prosze mi jeszcze powiedziec czy ja nie podnosze za duzego obciazenia kladac 25kg + sztanga majac 180 cm wzrostu i 63kg wagi.
Na silce cwicze rok, na drazku od 5 lat.
Pozdrawiam i prosze o pomoc.
Max_