Jestem nieco zdezorientowany próbując wybrać pomiędzy tymi dwoma odżywkami. Zawsze miarą gainera był dla mnie procent i jakość białka w nim zawartego.
WG ma 20% białka, natomiast MG ok 15%, więc tym przypadku gainer, który wydaje się lepszy wg moich kryteriów jest zdecydowanie tańszy - 15 zł różnicy na 3kg. Czy wobec tego MG jest zdecydowanie lepszy pomimo mniejszej ilości białka?
Z tego co widzę to sklepy nie sprowadzają Whey Gainbody, przynajmniej w mojej okolicy nie mogę go znaleźć. Czy to właśnie ze względu na niższą jakość? Jakiś czas temu zamówiłem opakowanie przez internet i muszę przyznać, że podchodzi mi ten gainerek. Smak jak mussli, jednak bez irytującego mussli i przystępna cena :)
W sklepie, w którym się zaopatruję powiedziano mi o rychłej podwyżce cen Waszych supli. Podobno mussli ma kosztować 100zł. Czy podwyżka wyszła od was, czy czas poszukać innego sklepu?
Pozdrawiam