Mój brat po kontuzji w 2004r. miał wykonany następujący zabieg: artroskopowa rekonstrukcja więzadła krzyżowego przedniego z użyciem przeszczepów GR i ST, systemu Rigid-fix, śruby biowchłanialnej. Po zabiegu nie wystąpiły żadne komplikacje, miała miejsce długotrwała rehabilitacja. Od tego czasu nie odczuwał żadnych dolegliwości. Od kilku miesięcy wspólnie rozpoczęliśmy przygodę z siłownią - nasz trening to FBW, w skład którego wchodzą takie ćwiczenia:
"A"
-MC
-WL
-wiosłowanie w opadzie tułowia
-uginanie ramion ze sztangą
-wyciskanie żołnierskie
"B"
-przysiad ATG
-WL
-wiosłowanie w opadzie tułowia
-wyciskanie francuskie
-wyciskanie żołnierskie
Właściwie wszystkie ćwiczenia oprócz oczywiście WL wykonujemy w pozycji stojącej. Technika wykonywania ćwiczeń jest sprawdzona z podwieszonymi artykułami, filmami instruktażowymi itd. Wszystko na wolnym ciężarze i ze sztangą.
Od pewnego czasu podczas treningu pojawia się u niego odczucie zmęczenia/nadmiernego obciążenia nogi, której kolano było operowane. Ma wrażenie, jakby ciągnęło go do przodu. Nieruszana operacyjnie noga pozostaje bez żadnych objawów. Jest to odczuwalne szczególnie po wykonaniu wiosłowania (sztanga przesuwana po skosie, kąt nachylenia tułowia ok. 45 stopni, zgięte nogi w kolanach).
Czy należy coś zmienić w sposobie wykonywania ćwiczeń? Czy któreś z nich w przypadku mojego brata są niewskazane? Czy to po prostu oznaka zbyt dużej intensywności ćwiczeń?
Z góry dziękuję za podpowiedzi.