Że wolno biegam, że tyle pracy a efekty marne, bla bla bla ...
olinkaz93 niestety nie podam Ci recepty. Z własnego doświadczenia wiem, że kobiecie niezwykle ciężko jest pogodzić intensywne bieganie i treningi siłowe. Nie da się jednocześnie budować góry i biegać. Nie poprawisz siły na znaczącym poziomie i szybkości. Biegając palisz to co budujesz. Możesz wzmacniać górę, zapobiegać, ale nie budować.. Takie jest moje zdanie.
Masę artykułów przeczytałam na ten temat, tak samo jak nt odżywiania i nie mam wypracowanej opinii. Myślę, że w przypadku kobiety da się pogodzić 3x biegi i 2x siłkę, co daje łącznie 5 dni treningowych. Lub 4x bieg, 1x siłka. Rodzaj treningu siłowego trzeba też różnicować w zależności od biegów do jakich się przygotowujesz. Dla długodystansowców - półmaratony, maratony, ultra - zostają treningi na górne partie ciała, krótkodystansowcy i sprinterzy potrzebują mocnych nóg, wiec to też muszą objąć w swoim treningu..
Więc tak jak wspomniałam, zawieszam dziennik na czas przejścia kryzysu wieku średniego Udowodnię sobie, że robię to dla siebie, a nie dla zdefiniowania siebie w oczach innych to wrócę
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."